No to sobie chorujemy...
Tymek na antybiotyku, ja zapijam się Prenalenem...
I oby prędko dziadostwo od nas poszło.
Może obecność Tymkowa w domu mnie nieco zmotywuje to zrobienia nowych zdjęć, bo chęci coś ostatnio mi brakuje.
Tymek na antybiotyku, ja zapijam się Prenalenem...
I oby prędko dziadostwo od nas poszło.
Może obecność Tymkowa w domu mnie nieco zmotywuje to zrobienia nowych zdjęć, bo chęci coś ostatnio mi brakuje.