w korowodzie marzeń tkwić...

13:39

Nie od dziś, nie od wczoraj, lecz od jakiegoś czasu nosiłam się z zamiarem usunięcia wszystkich dodanych przeze mnie postów.
Będą pytania, dlaczego.
A no dlatego że wiem już chyba pomału w jakim kierunku chciałabym by blog poszedł, stare notki uniemożliwiały mi rozpoczęcia pisania na blogu.
Jak taki mały smrodek ciągnęła się za mną myśl, że przecież miałam pisać regularnie a tu kicha.
Tak więc będę pisać regularnie od teraz :)

A w jakim kierunku chcę by poszedł blog?
Przede wszystkim będę chciała pokazać Wam że można wychować fajnego małego faceta, bez tego całego eko świrowania, bez super hiper drogich zabawek, bez wyjazdów do tropików. Mając za to wszystko to co matka mieć powinna do swego dziecięcia...ogrom miłości...a w naszym przypadku wielką walizę cierpliwości.
O tak, bo to będzie przede wszystkim blog o tym jak radzić sobie z małym buntownikiem mającym lat 2.
Będzie trochę muzyki- bo bez muzyki nie potrafię egzystować.
Będzie trochę marudzenia- bo to taka nasza trochę narodowa cecha, którą ja w sobie doskonale rozwinęłam.
Będzie trochę o ubraniach- bo lubię młodego ładnie i modnie ubrać ;)
Będzie trochę o rodzinie- bo że jako ja pochodzę z tej rozbitej, to moja własna, prywatna pełna rodzina jest dla mnie stworem nieznanymi każdego dnia oswajam go coraz bardziej;)
No o nas będzie, no ;)

You Might Also Like

1 komentarze

Popular Posts

Like us on Facebook

Flickr Images