Tęsknota...

13:00

Eurosierota.
To ja.
Od ponad 13 lat, sama siebie tak nazywać mogę.
Czynniki różne spowodowały, że mama ma ukochana zmuszona została do szukania pracy poza granicami naszego kraju.
Moja 18, matura, pierwszy poważny związek, pierwszy raz złamane serce, dostanie się na studia, ponowne spotkanie z moim G i rozkwit naszego uczucia, poród Tymka, jego pierwsze, drugie, trzecie urodziny....moich urodzin niezliczona ilość, Świąt Bożego Narodzenia, Wielkanocy, narodziny Franka...wszystko to ją ominęło. Nie mogła być przy mnie w tych niezwykle ważnych momentach mojego życia.
Nie ze złości.
Nie z wyboru.

I teraz, gdy przyszło mi znów jej machać na pożegnanie gdy wsiadała do busa, trzymając jednocześnie za rękę prawie 4 letniego Tymka, poczułam że nie mogę oddychać.
Przez te 12 krótkich dni nauczyłam się miłości do niej na nowo.

"Ale ja nie chcę by Gosia jechała, chcą ją tutaj!"

i jak wytłumaczyć 4 latkowi coś czego samej się do końca zrozumieć nie potrafi?

I nie potrzebuję pocieszenia, nie potrzebuję pokprzepiających słów...jedyne czego mi trzeba to zrozumienia mojego smutku, żalu, łez i przytulenia mnie, o. Tego mi trzeba.
Bo chyba nikt, kto sam tego smutku nie zaznał tych emocji nie zrozumie.


You Might Also Like

1 komentarze

Popular Posts

Like us on Facebook

Flickr Images