Zachustowani

13:08

Chusta- kawałek "szmaty" powiedzą niektórzy, dla mnie....dla NAS chusta, to wybawienie.
Wybawienie podczas skoków rozwojowych gdy ani mata, ani leżaczek ani wózek ani nawet ręce nie pomagają.
Bliskość nie do opisania. Czuć swoje dziecko znów tak blisko gdy wtedy gdy było jeszcze z nami jednością.
Ratunek, gdy obiad trzeba zrobić, podkurzać przed przyjściem gości, czy pójść po Tymka do przedszkola, a mały ma akurat porę drzemki.
KochamY chustę naszą wspaniałą. Odkładam do wiecznej skarbonki na kolejną.
A póki co nawet tańczymy z Franiem w chuście!
Ha, wiedzieliście o tym że tak można? A no można :)

Tymulek też był chustowany, krótko bo krótko ale już wtedy pokochałam moc chust :)





You Might Also Like

0 komentarze

Popular Posts

Like us on Facebook

Flickr Images